środa, 2 listopada 2011

K***A!!!!!!!

ilość emocji jest do nieogarnięcia. Niepokój i zdenerwowanie. Podcięte skrzydła i smutek....bo nie wiem czego mam się spodziewać. Wierzę i ufam, możne bardziej zawierzam całą siebie, oddaje...a dziś się boje, nie o siebie ale o Jego szczęście.
I może ten swój strach wyrażam w sposób nieodpowiedni, emocje wylewam na głowę tego kogo chciałabym pocieszyć.
K***A!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz