czyli nabyta aspołeczność.
Lubię moich znajomych, lubię poznawać nowych ludzi...ale dziś i przez kilka następnych dni mam ochotę na 4 ściany, Nas, ciepło i luz...bez innych, nowych, starych i nieznajomych...
No i spać mam ochotę, odespać, przespać, dospać...energii mi potrzeba i ciepła.
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz