leżenie w łóżku do 13:00...i dłużej, gdy w gardle drapie, w głowie dzwoni a temperatura ciała nie może się ustabilizować.
Nie wiem czy się martwić czy też nie, tak dobrze mi się...czyta, je, ogląda filmy, pisze, czyta, je...w łóżku...
Tylko brak mi kogoś do zarażania... :)
niedziela, 10 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz