piątek, 21 października 2011

O dobrych i złych.

W przeciągu godziny dwa stany emocjonalne. Od bujania w chmurach i przepełniającego serce ciepłem uniesienia do łez smutku i beznadziejnej bezradności.

Może zacznę od tego drugiego - dostaję newslettery z kilku organizacji pozarządowych, w tym od tych opiekujących się zwierzętami. Przeglądam je i poza budującymi i dającymi radość - "Znalazły dom". Znajdują się alerty - "Interwencja" "Znaleziono" "Potrzebna pomoc".
Czytam, oglądam zdjęcia i mam łzy w oczach i moja głowa nie pojmuje. Co? Pytam się co siedzi w człowieku, że tak traktuje inne istoty? Że traktuje tak drugiego dorosłego człowieka, to jeszcze gdzieś pojmę. Co na litość sprawia, że człowiek przypala ogonki, tłucze, głodzi, wprowadza na tory, przetrzymuje, przywiązuje do drzewa...wyliczać można jeszcze długo! Co? Bo powiedzenie, że zezwierzęcenie to jednak jest obraza dla naszych braci mniejszych. Jestem bezsilna, bo chociaż mój 1% i datki wspomagają, pomimo, że w domu mam "futro" uratowane ze schroniska...to jednak mało, kropla a może nawet kropelka. Mam takie czasami okropne wrażenie, że cała moc ludzi o dobrych sercach nie poradzi na zło...niestety :(

Nie lubię tego w człowieku, nie lubię agresji i bezcelowej przemocy. Boję się jej i nie ogarniam, nie wiem jak sobie z nią radzić. Przeraża mnie jej bezcelowość, bezmyślność i rozrywkowy charakter. I chociaż intelektem ogarniam tą część ludzkiej natury, chociaż studiowałam i w trakcie studiów analizowałam skąd się biorą takie zachowania, z czego wynikają itd, to jednak nie ogarniam. A może nie chcę ogarnąć, nie wiem. Zwierzęta chyba tak nie mają i tego zazdroszczę zwierzętom.

A uniesienia i bujanie w chmurach. Patrzę na moich przyjaciół. Przeglądam stare maile, sms'y, prowadzę rozmowy. I się cieszę i uśmiecha się do mnie świat. Bo ludzie o dobrych sercach i łagodni są i są wokół mnie. Cieszą mnie dzisiejsze uśmiechy. Rozmowa z szefem, dające nadzieje słowa. Energia....

Szkoda, że kolejność wydarzeń dzisiejszego dnia nie była taka jak w tym poście. Najpierw gorzkie a potem słodkie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz