Ostatnio za często mówię "Żegnaj", za często pojawia się smutek i czarny kolor. Wiem, ze to element życia i że jesteśmy tu tylko na chwilę. Jednak, dlaczego niektórzy na tak krótką? Nie pojmuję, nie rozumiem i nie do końca wiem jak sobie z tym poradzić.
Szczególnie, że te odejścia taki nietypowe, takie niepokojące, tak nie na miejscu...
środa, 26 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz